środa, 1 maja 2013

30 stopni... dobry żart ;/  Dobra i zła nowina. Dobra jest taka że Donka rodzi! Zła ,że bardzo ciężko jej to idzie i nie wiadomo jak to będzie ;( Dzwoniłam już do weterynarz ale ona tylko nosem pokręciła i jutro z rana biegnę na wizytę, na razie mogę tylko masować jej brzuszek ;( Jutro czwartek a ja jeszcze nic konkretnego nie zrobiłam ;) 

Dzisiaj zaliczenie z 2012 z ,, Postarzania '' tematem były cioteczki. Głównym celem było podkreślenie i narysowanie przyszłych zmarszczek, wgłębień ewentualnie wstępnych zwisów. Należało przewidzieć przyszłe zmarszczki na twarzy co wcale nie jest łatwe na tak młodej cerze .  Jedyne co jesteśmy teraz w  w stanie przewidzieć to pryszcze;P 
Charakteryzacje wykonywałam przy pomocy trzech podkładów - w neutralnym kolorze cery, jasnego do wypukleń i ciemniejszego do wykonania wgłebień i cieni, ponad to użyłam posiwiacza na brwi i rzęsy oraz pudru.
Moja modelką była Monika Drużna, która wcieliła się w dość niestandardową cioteczkę bo zakonnice ;) Nie chciałam by było zwyczajnie stąd ten pomysł. 

Pierwsze próby





Cioteczki w komplecie 


Tuż przed sesją zdjęciową













Amen.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz